Dotarliśmy do trzeciej i ostatniej części tekstu poświęconego kompensacji kąta prowadzenia ramienia. Wiemy już z jakiego powodu jest stosowana, poznaliśmy też nazwiska trzech naukowców, którzy niezależnie od siebie opracowali alternatywne metody jego obliczenia. Z drugiej części pamiętamy, że obliczenia panów Lofgrena, Baerwalda oraz Stevensona skupiają się na optymalizacji kąta prowadzenia igły, które uzyskuje się regulując wkładką zamontowaną do główki ramienia, natomiast tytułowy "offset angle" jest wartością stałą, ustaloną przez producenta konkretnego modelu ramienia. Porównując parametry ramion o podobnej długości efektywnej, ale pochodzących od różnych producentów zauważymy, że niektórzy z nich trzymają się dosyć blisko wartości obliczonych przez wspomnianą już trójkę naukowców, natomiast niektórzy (na przykład SAEC w swych klasycznych modelach) używali własnych sprawdzonych rozwiązań. Decyzję o jaki konkretnie kąt należy skompensować główkę ramienia podejmuje się na etapie projektowania zakładając optymalną pracę przy ścisłym zachowaniu obliczonych parametrów takich jak odległość pomiędzy osią talerza a osią obrotu ramienia (pivot-spindle), efektywnej długości ramienia, oraz przesięgu (overhang). Jednak takie obliczenia obarczone są pewną niedoskonałością, która jest związana z brakiem standaryzacji przy konstrukcji wkładek. Dokładnie chodzi mi o parametr jakim jest odległość pomiędzy osią śrub mocujących wkładkę do główki ramienia, a punktem styku igły z powierzchnią płyty. Jeśli była by ona, niezależnie od modelu wkładki stała, wówczas zachowując tylko jeden z trzech podanych powyżej parametrów jakim jest odległość montażowa oś talerza - oś obrotu ramienia (pivot-spindle) kalibracja wkładki polegająca na ustaleniu właściwego kąta prowadzenia stała by się zbędna. Niestety z wielu powodów taka standaryzacja nie jest możliwa w związku z czym samo przesunięcie główki ramienia nie zapewnia optymalnej pracy wkładki bez jej kalibracji.
Pozostaje jeszcze kwestia sposobu w jaki producenci uzyskują przesunięcie główki w stosunku do osi ramienia. Obowiązują trzy rozwiązania różniące się kształtem ramienia (S, J, I) o których wspominałem w pierwszej części. Wybór kształtu jest zależny od kilku czynników, jednak traktując go wyłącznie w kategoriach parametru który opisuję w tym cyklu, czyli kątowi kompensacji, nie ma różnic pomiędzy wspomnianymi rozwiązaniami.
To wszystko w tym cyklu. Pamiętajmy, że offset ramienia w dużym stopniu pozwala zmniejszyć błąd śledzenia rowka, lecz nie zwalnia to użytkownika od przeprowadzenia kalibracji wkładki.