Przeglądając dane techniczne analogowych urządzeń odtwarzających spotkamy się z parametrem o nazwie wow and flutter. Oznacza on poziom zakłóceń jakie wprowadza mechanizm odtwarzacza, magnetofonu lub gramofonu analogowego. W polskiej literaturze występuje pod nazwą kołysanie i drżenie dźwięku i w przypadku tego tłumaczenia bardzo dobrze oddaje naturę tego zjawiska. A polega ono na słyszalnych zniekształceniach objawiających się wspomnianymi cechami, czyli kołysaniem bądź drżeniem dźwięku. Choć mamy do czynienia z dwoma różnymi typami zakłóceń są one klasyfikowane do jednej grupy ze względu na źródło ich powstawania. Ogólnie ich źródłem są wszelkie niedoskonałości mechaniczne napędu, w którym są generowane. Dodatkowym czynnikiem powodującym ich powstawanie jest jakość medium z którego odtwarzamy zapisany materiał. W tym tekście skupię się jednak wyłącznie na zakłóceniach pochodzących z urządzenia, a dokładnie gramofonu

Pierwszym elementem, który zasadniczo wpływa na drżenie dźwięku jest silnik napędzający gramofon. Wszelkie nierównomierności prędkości obrotowej sprawiają, że napięcie paska przenoszącego napęd na talerz nie jest stałe, skutkiem czego powstają rezonanse układu napędowego, które są przenoszone na płytę i dalej do wkładki. W ich wyniku może dojść do słyszalnego pogorszenie jakości odtwarzanego materiału. Wahania prędkości obrotowej mogą mieć dwojaki wpływ na omawiane zakłócenia. Te o niewielkiej amplitudzie, ale szybkich zmianach omówiłem powyżej. Zostały te o mniej dynamicznej naturze, ale bardziej rozciągnięte w czasie. To właśnie one w większości przypadków odpowiadają za kołysanie dźwięku, które prowadzi do nieprzyjemnego dla ucha efektu. Odpowiedzialnym za ten stan rzeczy jest z reguły brak lub złe działanie obwodu regulującego prędkością obrotową silnika. W tym miejscu warto zaznaczyć, że kołysanie dźwięku nie jest w żaden sposób powiązane z parametrem określającym odchyłkę od wzorcowej prędkości obrotowej czyli 33 i 1/3 obrotu na minutę. Są to dwa niezależne od siebie wartości. Co oznacza, że możemy mieć do czynienia z gramofonem, który mówiąc potocznie nie będzie trzymał obrotów, czyli odtwarzał za wolno lub za szybko, ale równocześnie poziom kołysania dźwięku będzie bardzo niski. Możliwa jest oczywiście odwrotna sytuacja, czyli idealne 33 1/3 obrotu, lecz z chwilowymi szarpnięciami powodującymi kołysanie bądź drżenie dźwięku.

Drugim powodem, który bywa często przyczyną powstawania omawianych zniekształceń jest sam pasek napędowy, a dokładnie stan w jakim się znajduje. Zużyty pasek to praktycznie gwarancja tego, że będziemy mieli do czynienia z kołysaniem i drżeniem dźwięku. Pasek źle dobrany, czyli za długi bądź za krótki również może spowodować wspomniane problemy. Właśnie z tego względu warto zaopatrywać się w dobrej jakości paski, najlepiej oryginalne, bowiem mamy wtedy gwarancję jego poprawnej pracy. Trzecim ogniwem w łańcuchu tworzenia się opisywanych zniekształceń jest kondycja łożyska na którym obraca się talerz. Tu do gry wchodzi zarówno jego stan zużycia jak i bieżąca konserwacja i smarowanie. Większość gramofonów jest współcześnie wyposażana w łożyska, które mogą praktycznie pracować bezobsługowo, lecz warto pamiętać o tym, że w przypadku gdy występuje kołysanie dźwięku warto się upewnić w jakim stanie znajduje się łożysko talerza.