Ramię liniowe - część 2
Ramię liniowe - część 2

Pierwsza część tekstu opisującego ramię liniowe (https://voiceshop.pl/pl/n/276) była poświęcona przedstawieniu ogólnej zasady działania takiej konstrukcji. Wiemy już, że główną różnicą w stosunku do tradycyjnych ramion podpartych w jednym punkcie jest sposób w jaki porusza się igła, która w przypadku ramion liniowych przesuwa się po linii prostej - stąd nazwa, ramię liniowe. Ten typ ramienia bywa też nazywany tangencjalnym. To określenie najlepiej charakteryzuje położenie igły w rowku - jest w jego tangencie, czyli tworzy styczną do jego osi (rys.) co jest zgodne ze sposobem w jakim porusza się rylec nacinający wzorzec do wykonania płyty-matki. Wiemy też, że igła zamocowana na standardowym ramieniu podpartym w jednym punkcie porusza się po łuku co powoduje powstanie błędu śledzenia rowka. Wynikiem tego zjawiska są zniekształcenia. Które mogą wpływać na jakość brzmienia gramofonu.

Pora zająć się odpowiedzią na postawione na końcu pierwszej części artykułu pytanie: dlaczego ramiona liniowe nie stały się standardowym wyposażeniem każdego gramofonu ?

Okazuje się, że w przypadku tych konstrukcji teoria dosyć mocno rozminęła się z praktyką. Wykonanie ramienia tangencjalnego, które będzie prawidłowo prowadziło igłę w rowku płyty wcale nie jest takie proste. Podstawowym problemem przy jego konstrukcji jest sprawienie by ramię poruszając się wzdłuż płyty było wciąż idealnie prostopadłe do jej osi. W przeciwnym przypadku igła nie będzie styczna do rowka i cała koncepcja działania takiego ramienia przestanie mieć sens. Barierą trudną do pokonania okazuje się być opór stawiany układowi ramię-wkładka, który w przeciwieństwie do ramion tradycyjnych musi być podparty więcej niż w jednym punkcie. Rozpatrując tą kwestię trzeba mieć na uwadze fakt, że śledzenie rowka płyty przez igłę zamocowaną na ramieniu podpartym w jednym punkcie odbywa się w sposób czysto mechaniczny i nie jest wspomagany przez jakieś silniki, czy serwomechanizmy. W przypadku ramienia liniowego opór jaki stawia jego zawieszenie jest na tyle duży, że oparcie jego ruchu na podobnej zasadzie jak w ramionach tradycyjnych nie ma racji bytu - igła nie będzie w stanie poprawnie śledzić rowka.

W takim razie w jaki sposób konstruktorzy radzą sobie z tym problemem ? Odpowiedź w kolejnej części tekstu.

Pytania? Zadzwoń:

784 307 700

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium